Polsko - Amerykańska Fundacja Wolności (PAFW) od lat jest fundatorem grantów skierowanych między innymi do społeczności lokalnych, w tym wiejskich i małomiasteczkowych. Dzięki konkursowi Towarzystwa Inicjatyw Twórczych "ę" i projektowi "Seniorzy w Akcji" (SWA) finansowanemu przez PAFW udało się nam stworzyć w naszej świetlicy filmową kawiarenkę. Aby legalnie pokazywać filmy gmina Łubowo wykupiła dla nas tzw "Parasol licencyjny" MPLC. Wspólnymi siłami przygotowaliśmy salę kinową. Kawiarenka działa już od lat i mamy nadzieję wznowić jej działalność po ustaniu ograniczeń pandemicznych.
W tym roku ponownie pojawiła się możliwość skorzystania z grantów PAFW. Nasze Koło Gospodyń Wiejskich "Wierzynianki" przygotowało w konkursie "Działaj lokalnie" projekt
"Chodź, pomaluj mi świat" a mnie zaproszono do udziału w konkursie minigrantów "Klubu Ambasadorów SWA". Przygotowałem projekt zatytułowany
"Zielono w głowie - Seniorzy dla klimatu".
W każdym z grantów można uzyskać 3000 zł, które powiększone o wartość własnej pracy, a dzięki rzeczowemu i finansowemu wsparciu nas samych, samorządu oraz, np Lokalnej Grupy Działania "Trakt Piastów" utworzyć może znaczny kapitał.
Może on pomóc w odbudowaniu więzi zerwanych przez pandemię. Obydwa projekty nawiązują także do perspektyw najmłodszego pokolenia i ochrony klimatu.
Z lewej przedstawiamy wizję zmian jakie mogą wprowadzić obydwa projekty wokół świetlicy w Wierzycach. Projekt "Chodź, pomaluj mi świat" przewiduje namalowanie na istniejącym słupie ogłoszeniowym muralu nawiązującego do filmowych działań w Wierzycach oraz postawienie wystawy - "niby muralu" z marzeniami dzieci i młodzieży pod tytułem "Wierzyce 2050". Oprócz tego są w projekcie przewidziane inne, atrakcyjne działania integrujące.
Projekt zatytułowany "Zielono w głowie - Seniorzy dla klimatu" skupia się na działaniach, które mają uatrakcyjnić przestrzeń wokół świetlicy jako zielonego wspólnego miejsca do wygodnego rodzinnego odpoczynku. Stąd parkowe ławki "z prawdziwego zdarzenia" oraz krzewy oddzielające to miejsce od drogi i terenów prywatnych.
Obydwa projekty biorą udział w konkursach. Możliwe są zatem zwycięstwa i porażki. Jeśli wygrają (najlepiej obydwa), to wspaniale. Co zrobić jednak w wypadku, gdy inne projekty konkursowe zostaną wyżej ocenione?
Mam wrażenie, że nasz potencjał - wszystkich mieszkańców Wierzyc - jest tak duży, że możemy się pokusić wówczas o zrealizowanie, być może w nieco okrojonej formie, obydwu projektów własnymi siłami. Oczywiście poprosimy także o pomoc naszą gminę, zaprzyjaźnionych przedsiębiorców, pobliskie instytucje i organizacje.
Czasu na przygotowanie projektów było bardzo, bardzo mało. Stąd niemożność szerszych konsultacji. Szkoda było stracić szanse.
Z poważaniem
Jacek Koperski